Karol Strasburger jest mężem o 37 lat młodszej od siebie Małgorzaty Weremczuk. W 2019 roku para została rodzicami Laury.
Wypowiedziane przez Jarosława Kaczyńskiego w Ełku słowa, w których zasugerował, że młode kobiety rzadziej zachodzą w ciąże, bo „dają w szyje”, opublikowali długi wpis, opisując w nim walkę o dziecko.
Ja mam takie pytanie, Panie J., bo Pan jakby niczym z tarota ludzką przeszłość i przyszłość czyta tak trafnie. Zacznę od tej bliskiej Panu, męskiej strony. Czymże wg Pana tajemnej wiedzy upajał się mój Mąż Karol Strasburger przez lat 70, że postanowił z takim opóźnieniem wejść w ten rodzicielski świat? A cóż ja w tę starawą, wg Pana, bo 35-cio letnia szyję lałam, że ocknęłam się z przysłowiowego kaca dopiero 3 lata temu, by przyjąć szansę od losu i założyć rodzinę – napisała Małgorzata.
Na słowo proszę mi uwierzyć, że pod tym czarnym kapeluszem, kryje się kolorowe życie małej kobietki, być może przyszłej matki. Życie, które właśnie dzięki dojrzałemu, upragnionemu, świadomemu rodzicielstwu z lekką obsuwą zapisuje w swojej pamięci najpiękniejsze chwile z dzieciństwa - kontynuowała.
Jej wpis opublikował na swoim Facebooku Karol. Dodał do niego kilka słów od siebie.
To zdjęcie zamieszczone dziś na profilu mojej żony na FB stało się naszym symbolem sensu walki o #szczęście i #marzenia w każdym wieku! #Rodzicielstwo – często nieosiągalne dla wielu kobiet / par/ małżeństw to bardzo wrażliwy, intymny temat, o którym należy wypowiadać się wyjątkowo delikatnie. Ja na to, by usłyszeć „tato” czekałem 70 lat mojego życia. Czy to długo? Bardzo! Ale to czekanie było warte wszystkiego, co zdarzyć się musiało po drodze - napisał.