Podczas sobotniego spotkania w Ełku prezes PiS mówił, że że "jeżeli na przykład utrzyma się taki stan, że do 25 roku życia dziewczęta, młode kobiety, piją tyle samo co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzie".
Jeżeli na przykład utrzyma się taki stan, że do 25. roku życia dziewczęta, młode kobiety, piją tyle samo co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzie. Pamiętajcie, że mężczyzna, żeby popaść w alkoholizm, to musi pić nadmiernie przeciętnie przez 20 lat. Jeden krócej, drugi dłużej, bo to zależy od cech osobniczych, a kobieta tylko dwa - najwyraźniej mamy tu prawdziwego eksperta od uzależnień. Dla uściślenia dodamy jednak, a i owszem, Panie mają tendencje, aby od alkoholu uzależniać się fizycznie nieco szybciej - stwierdził Kaczyński.
Dodał, że choć sam nie jest wcale zwolennikiem macierzyństwa młodych kobiet, które jeszcze nie dojrzały do roli matki.
Ale jak do 25 roku życia daje w szyję to, trochę żartuję, ale nie jest to dobry prognostyk w tych sprawach - ocenił.
Te słowa prezesa PiS mocno zirytowały Kingę Rusin. Dziennikarka postanowiła odnieść się do jego wypowiedzi w ostrych słowach.
Co na temat słów Kaczyńskiego sądzi Rusin?
Zidiociały starzec z Żoliborza znów uderza w kobiety! Jak on nas musi nienawidzić! Według niego jesteśmy patologicznymi pijaczkami nie potrafiącymi zapanować nad pociągiem do butelki. Zasugerował w Ełku, że w Polsce jest dramatycznie niska dzietność, bo… młode kobiety rzekomo piją! I to tyle co…faceci w ich wieku! Nie no, bo jak chłop „daje w szyję”, nieważne ile ma lat, to dzieci przecież się rodzą! Często niechciane, porzucane, zaniedbane, bite, ale są! - napisała.
Zaznaczyła, że pomagając młodym, samotnym matkom bez dachu nad głową nasłuchała się nieco innych historii, niż poseł.
Od lat pomagam kobietom z domów samotnej matki, które najczęściej musiały uciekać przed partnerami pijakami i oprawcami. Wiem z czym się muszą mierzyć. Wiem jak im jest cholernie ciężko! Wiem jak bardzo czują się przez polskie państwo marginalizowane i odrzucane! - stwierdziła.
To może posłuchaj dziadu, dlaczego kobiety w Polsce nie rodzą! Powiemy Ci! Bo nie czują się w Polsce bezpiecznie! Bo są traktowane jak niepełnosprawne umysłowo inkubatory, za które trzeba myśleć! Bo boją się, że umrą w szpitalu rodząc bezmózgi płód, który zakazałeś im usunąć! Bo boją się, że nie poradzą sobie z opieką nad niepełnosprawnym dzieckiem, bo państwo PiS zapomina o takich zaraz po porodzie! Bo zabiera się im podstawowe prawa obywatelskie i nie mogą w tym kraju o swoim własnym losie decydować! Kobiety są uprzedmiotawiane, wyśmiewane i poniżane - kontynuowała.
Mam dwie młode córki! Nie, nie piją na umór. Są wykształcone, mądre, mają marzenia, chcą pięknie żyć, ale boję się czy będą chciały mieć w Polsce dzieci! Ja bym się teraz bała. Bałabym się, że bezdzietny dziad bez rodziny, tylko dlatego, że w ramach jakiejś chorej wojny z kobietami chce je upokorzyć, zrobi mi piekło z życia! (...) Najwyraźniej stan jego umysłu się pogarsza - podsumowała.