Stalkerka nęka Roberta Janowskiego i jego żonę już od 13 lat. Kobieta spędziła dwa lata w więzieniu, a także była pod obserwacją w szpitalu psychiatrycznym.
Niedawno para zmieniła miejsce zamieszkania i z Ursynowa przeprowadziła się na wieś. Okazuje się, że kobieta dowiedziała się, jaki jest ich nowy adres.
W rozmowie z Plejadą Monika Janowska opowiedziała o tym, jak uprzykrza im życie.
Wie, gdzie mieszkamy, bo myśmy się przeprowadzili z Ursynowa kawałek dalej poza Warszawę na wieś. Niestety, nie wiem jak to możliwe, dowiedziała się, gdzie mieszkamy. Była już kilkukrotnie u nas pod domem - mówi.
Narysowała nam serce złamane na drzwiach jakąś szminką, farbą czerwoną. Domyślam się, że ma to przypominać krew, natomiast na szczęście nie jest to krew, ale jest to dosyć przerażające - dodaje.
Sprawa została już skierowana do sądu.
Sprawa jest w toku. Czekamy na wyrok. To jest osoba chora, więc to nie jest chyba kwestia, jaki będzie wyrok tylko, kiedy on nastąpi. Myślę, że się skończy szpitalem - powiedziała.