W poniedziałek "Super Express" doniósł, żektoś rozsyła do mediów nagranie rozmów celebrytki z Maciejem Kurzajewskim.
Dziennikarz w rozmowie z "Faktem" powiedział, że zgłosił sprawę na policję. Podobnie postąpiła Katarzyna Cichopek.
Okazuje się, że nagranie trafiło również do Marcina Hakiela, z którym celebrytka się rozwodzi.
Tancerz zdradził w rozmowie z "Faktem", że otrzymał maila od tajemniczego nadawcy, który zawierał nagranie tej rozmowy.
Nie ukrywał, iż nie była to dla niego najmilsza niespodzianka.
W weekend z nieznanego mi maila też dostałem nagrania z byłą żoną. Było coś o kościele i generalnie było to dla mnie straszne i nieprzyjemne. Nie chcę o tym myśleć, chcę się skupić na sobie i dzieciach - powiedział.
Jestem od dwóch miesięcy na terapii, która ma mi pomóc ułożyć to wszystko i to jest najważniejsze - wyznał.