Z wywiadu, którego udzielił Hakiel można było dowiedzieć się, że Cichopek w pewnym momencie ich związku poprosiła o więcej wolności.
Najtrudniejszy moment w tej całej sytuacji był taki, że moja była partnerka od jakiegoś czasu prosiła już o wolność, o więcej wolności, przestrzeni, ja jej to dałem, a pewnego dnia okazało się, że ta wolność ma imię - mówił.
To jest coś, na co nie byłem przygotowany i wydaje mi się, że na takie coś nie można być przygotowanym po prostu. Przez te 17 lat zawsze ją kochałem i się dogadywaliśmy. Mam poczucie takie, że 16 lat z haczykiem byliśmy bardzo zgraną parą. W niejednym wywiadzie powiedzieliśmy, że zawsze staramy się coś naprawić, zanim coś wyrzucimy. Ja mam poczucie, że ja do końca chciałem to naprawić do tego momentu, gdy już nie było czego naprawiać. Przyszedł taki moment, trudno powiedzieć, czy to był dzień, czy okres, po prostu już zrozumiałem, że ten okręt, z którym spędziłem te 17 lat, że on już płynął pod inną banderą - mówił.
Wywiad z rozpętał w sieci burzę a internauci wysnuli wnioski, że Katarzyna Cichopek zdradziła Hakiela. Nie obyło się bez przykrych, często hejterskich komentarzy.
Celebrytka nie dała się sprowokować i nie wdawała się w dyskusję z internautami. Postanowiła wyłączyć możliwość komentowania wpisów na swoim profilu na Instagramie.
Poza tym zamieściła na Instastory relację z wypadu do Bydgoszczy i spaceru po tamtejszym rynku.