Małgorzata Tomaszewska sama ma na koncie dwa rozwody. W rozmowie z Plejadą przyznała, że sama nie ogłosiła publicznie, że rozstała się z ojcem jej dziecka.
Stwierdziła też, że Cichopek i Hakiel nie mieli innego wyjścia.
Tak jak bardzo często ciąże stają się publiczne. Każdy uzurpuje sobie prawo do dotykania cię po brzuchu bez twojej zgody. Tak samo, jeśli chodzi o nasze rozstania i perturbacje - powiedziała prezenterka.
Jeżeli coś pojawi się w mediach, to każdy uzurpuje sobie prawo do tego, żeby zagadnąć o to. Nie zawsze jest to miłe. Ona nie miała innego wyjścia - mówiła na temat oświadczenia wydanego przez Cichopek.
Tutaj są dwie osoby medialne. Dwie osoby, które razem wychodziły, były na ściankach, pokazywały się publicznie. Trudno byłoby zachować to w tajemnicy. Tak naprawdę oświadczenie, było jedyną słuszną decyzją w takiej sytuacji. W innym wypadku i tak by to wyszło, wcześniej czy później. Nie przychodziliby razem, gdzieś byliby widywani, czy jedno, czy drugie osobno. Bardzo współczuję zawsze medialnym parom, że one za bardzo nie mają wyboru - powiedziała.