Zoolog i behawiorysta Kevin Richardson nawiązał niebywałą relację z jednymi z najgroźniejszych zwierząt na świecie. Jego nietypowe metody budowania więzi polegały na spędzaniu czasu z kotowatymi - podczas snu, jedzenia, a nawet orzeźwiających kąpieli.

Reklama

Zdjęcie zrobiono, gdy Kevin zażywał kąpieli z ważącą 185 kilogramów Meg:
"Poszliśmy popływać tylko i wyłącznie ze względu na Meg - to ona chciała!" - zarzeka się zoolog. - "Weług mnie właśnie dlatego, że urozmaicam im czas, moje zwierzęta są takie zrelaksowane".

Kevin dodaje, że choć ludzie wciąż się dziwią, że nie odczuwa lęku przed lwami, on zna swoje "kociaki" i wie, że nie zrobią mu krzywdy:
"One zachowują się jak radosne psiaki! To niesamowite, jak Meg cieszy się np. na przejażdżkę samochodem" - śmieje się wielbiciel kotów.

Park, w którym pracuje Richardson, znajduje się w Botswanie. Jego powołanie miało na celu ułatwienie badań nad lwam białymi. Niestety, tych pięknych zwierząt jest na świecie coraz mniej. Kevin jest bardzo zaangażowany w program uświadamiający, jak zagrożony jest ten gatunek.

Reklama

p

>>> Zobacz, jak lew rozpoznał swoich wychowawców po latach życia na wolności