Kinga Rusin jest bardzo zgrabna, a pamiętajmy o tym, że ma za sobą dwie ciąże. Jeździ jednak konno, na nartach i na rowerze, a ponadto nie je białej mąki i cukru. "Gdy zje coś słodkiego, a słodycze uwielbia, dręczą ją wyrzuty sumienia. Zaraz po tym skacze w miejscu, jeździ na rowerze, by stracić na wadze. Dobrze wie, ile co ma kalorii i ile trzeba ćwiczyć, by zbić ten grzech podniebienia" - powiedział jej znajomy w rozmowie z tygodnikiem "Świat i Ludzie".

Reklama

Prezenterka popełnia jeszcze kilka innych wykroczeń: nie pije alkoholu w dużych ilościach, nie pali papierosów i stara się zawsze wysypiać. Za to wszystko pójdzie prosto do piekła - tak przynajmniej uważają entuzjaści tłustych dań i leżenia wieczorami na kanapie z pilotem w ręku.