Sylwia Bomba zamieściła na swoim profilu na Instagramie wspólne zdjęcie z jednej z imprez towarzyskich z Grzegorzem Collinsem, oficjalnie potwierdzając krążące od jakiegoś czasu pogłoski o ich związku. Wiadomość osobliwie skomentowała Grażyna Wolszczak. "What the f*ck?" (ang. "Co do k**wy ") – napisała aktorka.

Reklama

Sylwia Bomba i Grzegorz Collins razem. Wolszczak komentuje

Sylwia Bomba, gwiazda "Gogglebox. Przed telewizorem" i Grzegorz Collins, przedsiębiorca i działacz społeczny, pojawili się w miniony piątek się wspólnie na gali "Wieczór Charytatywny Gwiazd Dobroczynności". Wspólnym zdjęciem pochwalili się na Instagramie, wywołując wśród swoich fanów ogromne emocje.

"To my: Gruba i Łysy, Stara Mamuśka i Młodociany Synek. Czy wyglądamy dollarsowo? Wiemy, że to największy coming out tego roku – udźwigniemy ciężar show-biznesu, tylko czy show-biznes jest gotowy na taki Bombowo Collinsowy zestaw" – napisali Sylwia i Grzegorz.

Reklama

Większość internautów gratuluje parze w komentarzach, życzy dużo szczęścia i miłości. Jedynie aktorka Grażyna Wolszczak popisała się dość osobliwym komentarzem.

"What the f*ck? To serio? Że para taka?" – pyta w komentarzu aktorka.

Zaskoczona Sylwia Bomba napisała w odpowiedzi jedynie: "Pani Grażyno?".

Zbulwersowani byli internauci. "To serio? Bo rozumiem, że ktoś włamał się na Pani konto?; Oo grubo; Pani serio tak napisała? No klasa" – pisali pod komentarzem Grażyny Wolszczak.

Sylwia Bomba zabrała głos w sprawie komentarza Grażyny Wolszczak

Aktorka wytłumaczy się już w sieci ze swojej dziwnej reakcji.

"Ja się wszystkiego ostatnia dowiaduję!!! Jako przyszywaną matkę mógłbyś mnie informować! Oczywiście trzymam kciuki mocno. @sylwiabomba O rany, człowiek idzie spać, a rano się dowiaduje, że aferę rozpętał niechcący. Kocham obu Collinsów bardzo, nominowali mnie zresztą na swoją matkę, więc wzburzenie moje (i to też nie na serio) - dlaczego "matka" dowiaduje się ostatnia. Zawsze kibicuję Gregowi i tym razem też baaaardzoooo!!! Mam nadzieję na szybki wieczorek zapoznawczy" – tłumaczy się Grażyna Wolszczak.

W końcu do całej afery odniosła się Sylwia Bomba. W rozmowie z portalem "Pudelek" z klasą docięła aktorce, przyznając, że nie czuje urazy, a nawet docenia nietypowe poczucie humoru Grażyny Wolszczak.

"Pozdrawiamy serdecznie Grażynkę. Wiem, że Grześ darzy ją ogromną sympatią, ze wzajemnością. A ja bardzo cenię ją jako aktorkę i lubię jej poczucie humoru" - powiedziała "Pudelkowi" Sylwia Bomba.