Na swoim profilu narzeka, że kupiła luksusowy zegarek za 3,800 funtów i pyta, czy któryś z jej fanów kupiłby go, gdyby obniżyła cenę do 3200 funtów. "3200 funciaków. Kupiłam go za 4440 euro, czyli stracę na tej transakcji" - napisała na swojej stronie. Zaraz obok linku do zdjęcia z zegarkiem widnieje podpis: "boże, jestem idiotką".

Reklama

Na pewno znajdzie się ktoś, kogo skusi oferta Allen. Być może będzie to jeden z jej fanów, który dobrze wie, że firma Breitling to jeden z najlepszych producentów zegarków na świecie. Pytanie tylko, czy piosenkarka zgodzi się na ewentualny odbiór osobisty. W końcu o to będzie najbardziej chodziło ewentualnemu kupcowi.