Miesiące wyczerpującej trasy koncertowej wydają się czynić cuda z figurą Lily Allen. Dotychczas chlubiąca się pełnymi kształtami piosenkarka skurczyła się niemal o połowę. W rozmowie z dziennikarzami kokieteryjnie stwierdziła, że nadal daleko jej do ideału i dodała, że nie umie pozbyć się wstydu, gdy pozuje fotografom:
"Nie czuję się całkowicie swobodnie, pozując. Nie przychodzi mi to zbyt naturalnie, szczególnie, kiedy pracuję z fotografami, którzy przyzwyczajeni są do pracy z wysokimi i bardzo szczupłymi modelkami".
Szczupła Lily wygląda dzięki zgubionym kilogramom znacznie młodziej. Teraz jej kontrowersyjne poglądy będą bardziej kontrastowały z dziecięcym wyglądem - może więc wzbudzą większe zainteresowanie i oburzenie? Chyba odkryliśmy jej tajemnicę... Co za przemyślny marketing!
Wszyscy przyzwyczaili się, że Lily Allen raczej odsłania swoje ciało, niż zakrywa. Dotychczas jednak pokazywała znacznie więcej... Dlaczego? Bo po prostu było jej więcej. Wokalistka mocno się skurczyła i teraz stanowi połowę siebie sprzed diety.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama