Aktor stwierdził kiedyś, że do szczęścia potrzeba tyle pieniędzy, by starczyło na coś do picia i do palenia. W rozmowie z "Super Expressem" zdradza, ile wynosi jego emerytura: "To 1450 zł. Może więcej... Jakieś 1500... Nawet teraz nie pamiętam. Wszyscy aktorzy mają kiepskie emerytury, bo nawet gdyby to były dwa tysiące, to co to za pieniądz? Nieszczęście z moją emeryturą polega na tym, że my aktorzy dostajemy ją w zależności od ilości zajęć w teatrze. A ja przecież robiłem dużo filmów, pisałem do gazet i miałem też inne obowiązki".

Reklama

Na szczęście pieniądze od państwa to niejedyne źródło dochodów aktora, który otrzymuje tantiemy za swoje filmy, wciąż w sprzedaży jest jego książka "Między niebem a ziemią", czasem pisuje do gazet. No i odkąd stał się pełnoprawnym małżonkiem Małgorzaty Potockiej, ma prawo do jej zarobków - niemałych - z Teatru Sabat.