Na ustatkowanie się przyszedł najwyższy czas - Nowicki ma już przecież 69 lat... Gwiazdor nie urządził wieczoru kawalerskiego, może dlatego postanowił pożegnać się z żywotem kawalera w nieco mniej formalny sposób. Wyjechał do Chicago, gdzie miał promować swój najnowszy film "Jeszcze nie wieczór".
Po projekcji odbyło się spotkanie z fanami, a właściwie fankami - czytamy w jednym z tygodników. Kobiety lgnęły do niego, siadały mu na kolanach i z radością flirtowały ze swoim idolem. Rozradowany Nowicki nie ograniczał się do popijania herbatki z rumem, dowcipkował, patrzył im głęboko w oczy i obejmował wdzięczące się do niego panie. To już ostatni moment, kiedy może zażywać uroków kawalerskiego życia. W maju poślubi Małgorzatę Potocką, właścicielkę warszawskiego Teatru Sabat. Podczas, gdy aktor brylował w Chicago, narzeczona przebywała w kraju.