Jakiś czas temu Edyta Górniak spotkała się z producentem Rinke Rooyensem. Podejrzewano, że rozmawiali o podwyżce dla diwy jako jurorki. Jednak jak sugeruje "Na żywo", to program o roboczym tytule "Divy" był tematem ich rozmowy.

Reklama

Jeśli produkcja dojdzie do skutku, nie będzie łatwo - Doda, która ma być jedną z uczestniczek, jest skłócona z dwiema z trzech pozostałych - z Edytą i z Justyną Steczkowską. Rabczewska potwierdziła udział w programie (ma przecież doświadczenie w reality show), a Edytę kusi wysoka stawka, ale przeraża konfrontacja z Rabczewską:

"Edyta chce pokazać mężowi, że sama może zadbać o własną karierę. Kusi ją niebotyczna stawka, ale boi się konfrontacji z Dorotą, która już obiecała swój udział. Ale nie powinna się stresować. Może zawrzeć sojusz z Justyną Steczkowską, która też wystąpi w >>Divach<<, a z którą kiedyś się przyjaźniła. Od programu >>Gwiazdy tańczą na lodzie<< Jusia i Doda nie mogą na siebie patrzeć".

Czwarta diwa - Maryla Rodowicz - na pewno będzie trzymała stronę swojej następczyni. Czy obóz Justyna-Edyta ma szansę z komando Doda-Maryla? Chyba nie...