Angelina Jolie nie jest przykładem kobiety udomowionej: nie raz deklarowała, że nie ma pojęcia o gotowaniu, nie wspominając o innych pracach domowych. Pierwsze biologiczne dziecko aktorki jest jednak całkowitym przeciwieństwem swojej mamy.
Impreza trzylatki odbywała się w rezydencji na Long Island. Było dużo dzieci, baloników i łakoci. Shiloh była zachwycona i bawiła się jak zwykłe dziecko, a nie córka wielbicielki noży i tatuaży:
"Jest bardzo dziewczęca" - donosi informator magazynu "In touch". - "Kocha swoje lalki Barbie i uwielbia bawić się w dom. Zaprosiła wszystkich swoich gości do zabawkowej kuchni i udawała, że piecze ciasteczka. Angelina, która wielokrotnie przyznawała, że nie ma pojęcia o gotowaniu, musiała być wściekła - kuchnia oczywiście była prezentem od teściów, którzy nie przepadają za Angie".
Ciekawe, jak Jolie odnosi się do odmiennych upodobań dziewczynki i partyzanckiej wojny z dziadkami.