Przedwczoraj późnym popołudniem aktorka była gościem jednej z warszawskich rozgłośni radiowych. Jednak mało brakowało, a serialowa Niania na spotkanie wcale by nie dojechała. W centrum miasta Agnieszka złapała gumę. Jak wiadomo, zmiana koła i walka z lewarkiem to dla drobnej kobietki nie lada problem - czytamy w "Fakcie".

Reklama

O dalszej jeździe nie było mowy, bo okazało się, że aktorka nie ma w samochodzie zapasowego koła. Niania nie miała wyjścia i zostawiła samochód na chodniku. Po audycji znajomi podwieźli ją z powrotem na miejsce pechowego zdarzenia. Agnieszka wcale jednak nie musiała walczyć ze zmianą koła i przykręcaniem brudnych śrub. Z pomocą przyszli jej dziennikarze radia, i to oni wykonali całą czarną robotę - pisze "Fakt".

Panowie najpierw zabrali koło z dziurawą oponą do wulkanizacji, a potem sami zajęli się jego przykręceniem. Agnieszka tylko im asystowała i pomagała, świecąc latarką. Użyczyła też dziennikarzom koca, dzięki któremu nie musieli klęczeć na ubłoconym chodniku. Godzinę później było już po kłopocie, a aktorka mogła wreszcie wrócić do domu. W podziękowaniu szczęśliwa Agnieszka wyściskała i wycałowała swoich zbawców - relacjonuje bulwarówka.