Kardashian jest wściekła. Na kogo? Na swojego specjalistę od PR, Jonathana Jaxona. Podobno jego gadatliwość tak bardzo dokucza Kim, że postanowiła podać go do sądu.
Co takiego powiedział Jaxson mediom? Ano chociażby to, że słynne seks video Kim wyciekło do sieci za jej zgodą. Odkrył też sprawę pierścionka zaręczynowego Kim - ale nie togo od Kris Humphriesa, tylko zakupionego w 2007 roku. Gwiazda sama nabyła cacko w sklepie, a potem rozpowszechniła wersję, że to dar od zakochanego w niej wówczas Reggie Busha.
Jonathan najwyraźniej odsłania sekrety PR-owej kuchni, a to nikomu się nie może podobać. Ale czy kolejna sprawa sądowa Kim pomoże jej w karierze? Chyba powinna uważać z pozwami, bo to będzie ją kosztowało utratę milionów dolarów.
Żyje ze swojego wizerunku - a on jest ostatnio mocno nadszarpnięty.