Beata Kozidrak się ceni, ale z takim dorobkiem muzycznym ma do tego pełne prawo.
W zeszłym roku jej występ uświetnił Sylwestra we Wrocławiu. Tabloid twierdzi, że za 9 minut obecności na estradzie zarobiła podobno aż 200 tysięcy złotych...
W tym roku wystąpi w swoim rodzinnym Lublinie. "Fakt" podaje, że za godzinny koncert weźmie 250 tysięcy złotych.
Godzina za ćwierć miliona? To chyba rodzaj promocji... W grę zapewne weszła miłość do miasta, w którym gwiazda przyszła na świat.