Jak czytamy w "Fakcie":
- Narobiła sobie między innymi finansowych długów. Obiecuje, jednak, że i z tym da sobie radę.
Ile Ilona Felicjańska ma teraz długów? Nie chce tego powiedzieć, choć same odszkodowania za zniszczone samochody, grzywny do opłacenia czy koszty sądowe po nieszczęsnym wypadku idą z pewnością w dziesiątki tysięcy złotych.
– Wiem, że dużo czasu przede mną i wszystko nadrobię – mówi tabloidowi skruszona Felicjańska. I zapowiada: – Popłacę wszystkie długi i nadal będę szczęśliwą osobą!
W ubiegłym roku jeden z tygodników opisał aferę, jaka rozpętała się wokół planowanego udziału modelki w programie Polsat Cafe „Fabryka urody”.
Miała być tam prowadzącą, a w jury zasiąść miała między innymi znana dentystka, która wcześniej upiększała uzębienie gwiazdy. Ale potem ponoć nie dostała za to zapłaty od Ilony, która winna jej była rzekomo aż 23 tysiące złotych! W ten sposób prowadzenie programu przeszło Felicjańskiej koło nosa...
To już jednak przeszłość. Teraz modelka wychodzi na prostą i zapewnia, że wypadek otworzył jej oczy.
– Właściwie dostałam podarunek od losu, uświadamiając sobie, że jestem osobą uzależnioną. Dzięki temu mogłam poznać siebie, dowiedzieć się, jaka jestem, i co w życiu jest mi potrzebne. Dopiero teraz czuję się dojrzała, świadoma i mogę nawet powiedzieć teraz, że… szczęśliwa!