Paltrow i Pitt byli parą w latach 90. Mama aktora sugerowała niedoszłej synowej, aby ta spędzała jak najwięcej czasu w kuchni i w ten sposób odzyskiwała kontakt z rzeczywistością.

- Moje życie bywa surrealistyczne, kompletnie oderwane od rzeczywistości - tłumaczy Paltrow. - Robię zbyt wiele rzeczy naraz i często nie wiem, co się wokół mnie dzieje. W zeszłym tygodniu spędzałam czas w domu, z dziećmi. Gdy tylko zarzuciłam sobie na ramię ręcznik kuchenny, od razu poczułam, że wracam na ziemię. To zabawne, ale nauczyła mnie tego mama Brada Pitta. Powiedziała, że gdy stoi się przy garnkach, od razu odzyskuje się kontakt ze światem. I to święta prawda. Staram się więc jak najczęściej gotować dla rodziny. Bardzo to lubię. Czuję się wtedy spokojna, zrelaksowana i szczęśliwa.

Reklama

Gwyneth Paltrow zagrała ostatnio w dramacie "Country Strong".