Z dniem 1 stycznia 2010 roku ma zniknąć system abonamentowy. Ma go zastąpić finansowanie mediów publicznych przez budżet państwa. Z treścią ustawy nie zgadza się prezenter "Teleexpressu" Maciej Orłoś:

Reklama

"Abonament jest najlepszym sposobem wspierania telewizji publicznej. Jest on sprawdzony w wielu krajach i nie ukrywajmy, że jest to najczystsza i najlepsza forma finansowania".

Zachowanie Donalda Tuska, który wolałby przeznaczyć gwarantowane wcześniej telewizji sumy na inny cel zburzyło kompromis między PO, SLD i PSL i doprowadziło do wielu zatargów.

"Martwi mnie to, że politycy rozgrywają swoje własne sprawy kosztem telewizji. Manipulowanie tą instytucją bardzo mi się nie podoba. Nikogo nie interesuje, jakie zadania powinna spełniać telewizja. Schodzi to na dalszy plan.

Reklama

A przecież telewizja ma ważną misję do spełnienia i nikt tego za nią nie zrobi. Ponadto mówi się o tym, że ta nowa ustawa medialna miała odpolitycznić telewizję. Natomiast ja patrzę na to ze zdumieniem, bo stanie się wprost przeciwnie. Telewizja publiczna i radio będą upolitycznione tak, jak jeszcze nigdy dotąd. Będzie to powrót prawie do czasów PRL-u. Finansowanie będzie bezpośrednio uzależnione od od parlamentu, czyli od polityków" - komentuje Maciej Orłoś.