Matka sukcesu "M jak miłość" zdradza też, dlaczego nigdy nie napisze serialu z wątkami politycznymi. "Ogólnie rzecz biorąc polityka mnie interesuje, ale ostatnio niestety albo mnie śmieszy, albo brzydzi. Te śmieszne spory kompetencyjne, kto ma komu podać rękę, kto jakim samolotem leci, są na poziomie dzieci z piaskownicy. Kompromitują państwo polskie.
Poza tym polityka zbyt szybko się dezaktualizuje. Proszę zwrócić uwage, że taki serial jak chociażby "W labiryncie" w warstwie fabularnej jest wciąż aktualny. Oczywiście jest inna moda, ludzie inaczej wyglądają, ale wydarzenia tam przedstawione cały czas są zrozumiałe. Gdybym zaś stworzyła serial o polityce, to miałby on żywot tak krótki jak motyl" - uważa Ilona Łepkowska.
Dodaje też, że nie podjęłaby się napisania scenariusza do spotu reklamowego dla żadnej partii politycznej. "Nie pcham się do polityki, nie chciałabym być politykiem i takie rzeczy powinni robić ludzie wyspecjalizowani w działaniach marketingowych i PR-owych, a ja się na tym zypełnie nie znam.