>>> Przeczytaj więcej na efakt.pl

Dla gwiazdki, której najbardziej charakterystyczną cechą są chyba najdłuższe doklejane paznokcie w Polsce, szansą jest regulamin widowiska TVP2 "Gwiazdy tańczą na lodzie". Mówi on, że jeśli któryś z uczestników nie będzie w stanie wystąpić w kolejnym odcinku, do programu może wrócić osoba, która w poprzednim odcinku odpadła - pisze "Fakt".

Reklama

Zresztą nie byłby to taki pierwszy przypadek. Już w pierwszej edycji na lodową taflę powrócił wcześniej wyeliminowany przez telewidzów Przemysław Saleta. Zastąpił Jarosława Kreta, który uległ kontuzji.

p

Ale wielki powrót Joli Rutowicz nie jest do końca pewny. Dlaczego? Bo ona sama nie wie jeszcze, czy ma ochotę znowu założyć łyżwy. "Jest mi bardzo głupio, że w takich okolicznościach miałabym wrócić do programu, bo nie muszę przecież brać w nim udziału. A najbardziej zależy mi na zdrowiu Conrado" - powiedziała "Faktowi".

Reklama