Skończyło się kupowanie domów i drogich samochodów. Teraz Britney nie stać nawet na ciuchy znanych projektantów. Może co prawda wyskoczyć do kina czy klubu, ale o większych zakupach, bez zgody ojca, nawet nie ma mowy.
Jamie Spears przeraził się, widząc listę wydatków córki, która w zastraszającym tempie zaczęła przepuszczać swoją fortunę. Dlatego, gdy tylko sąd przyznał mu prawo do czasowego zarządzania majątkiem, od razu zablokował karty kredytowe Britney.
Ojciec dał jednak córce "drobne", by mogła spełniać swe małe zachcianki, ale jednocześnie nauczyła się na nowo szanować pieniądze.