>>>Rząd zapłaci kilka tysięcy za dziecko
Cały ten pomysł z becikowym uważam za absolutną bzdurę. Nigdy nie zdecydowałabym się na powiększenie rodziny tylko z powodu kilkuset złotych! Choć niestety tacy ludzie na pewno się w Polsce znajdą. Obawiam się jednak, że będziemy mieli z nimi same problemy, bo pieniądze prędzej przeznaczą na alkoholowe libacje niż własne dzieci.
Moim zdaniem państwo powinno wreszcie przestać ingerować w tak intymne kwestie jak liczba posiadanego potomstwa. Rozumiem, że niż demograficzny to ogromny problemem - za chwilę nie będzie miał kto pracować na nasze emerytury - ale może pora poszukać jakiegoś zupełnie innego rozwiązania? Od dawna powtarzam, że każdy powinien sam ubezpieczać się na starość. Pomoc państwa powinna być zarezerwowana jedynie dla jednostek.
W moim przekonaniu becikowe - przynajmniej w obecnej formie - to raczej jakaś śmieszna jałmużna. Tysiąc złotych nie wystarczy nawet na wózek z parasolką, a jednocześnie dla budżetu państwa stanowi ogromne obciążenie. Moim zdaniem lepiej by było przeznaczyć te pieniądze na place zabaw, żłobki, przedszkola i dobrą służbę zdrowia. Takimi argumentami rzeczywiście można zachęcić Polaków do rozmnażania...