Zmiany w mediach publicznych zachodzą w błyskawicznym tempie. Do TVP wracają dawni jej pracownicy, w tym m.in. dziennikarze i prezenterzy TVP Info. Kanału, który sam miał niedawno małą przerwę w nadawaniu.
Śliwowska-Mróz wróciła na antenę TVP Info
Śliwowska-Mróz pierwszy raz pojawiła się we wtorek 2 stycznia w serwisie o godz. 17.00 na antenie TVP Info. Justyna. Prezenterka na powitanie wyraziła nadzieję, że widzowie poczują się w Telewizji Polskiej "jak w domu".
— Jest mi niezmiernie miło, że mogę ponowie gościć w państwa domach i mam nadzieję, że tu w Telewizji Polskiej, również państwu będą czuli się jak w domu. Domu, gdzie możemy się pięknie różnić, wzajemnie szanować i rozmawiać — powiedziała Justyna Śliwowska-Mróz.
![Joanna Kurska o porażce Sylwestra TVP. Wszystko przez 'uzurpatorów podpułkownika Sienkiewicza'? [FOTO]](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAPABAP///wAAACH5BAEKAAAALAAAAAABAAEAAAICRAEAOw%3D%3D)
Prezenterka dała upust swojej radości z powrotu do pracy także w mediach społecznościowych.
"Jak dobrze jest wrócić do tego, co się kocha! Oj bardzo tęskniłam. Jestem wzruszona tyloma gratulacjami i miłymi słowami. Dziękuję" — napisała na swoim profilu na Instagramie.
Prezenterka wygrała w sądzie z PiS
W 2018 r. Justyna Śliwowska-Mróz stała się mimowolną bohaterką głośnej afery. Wizerunek prezenterki został wykorzystany w spocie wyborczym Prawa i Sprawiedliwości "Wybierz #BezpiecznySamorząd", w którym PiS przestrzegało, że jeśli PO wygra wybory, to do Polski napłynie fala uchodźców.
W reklamówce PiS-u wykorzystano kadry z programu TVP Info, na których Justyna Śliwowska-Mróz zapowiada, że "wbrew decyzji polskiego rządu, Grzegorz Schetyna zapowiedział przyjmowanie uchodźców". W tym czasie prezenterka nie pracowała już w stacji. Śliwowska-Mróz złożyła pozew do sądu w sprawie o bezprawne wykorzystanie jej wizerunku.
"Nie jestem i nigdy nie byłam członkiem żadnej partii politycznej. Nigdy publicznie nie deklarowałam poparcia dla żadnej partii politycznej czy jakiegokolwiek polityka. Nigdy nie wyrażałam żadnej zgody na wykorzystywanie mojego wizerunku w materiałach prasowych jakiegokolwiek ugrupowania — oświadczyła wówczas w mediach społecznościowych.
Sprawa dotarła aż do Sądu Najwyższego. W 2023 r. Justyna Śliwowska-Mróz sprawę wygrała.