Polsat przed wyborami zdjął z ramówki cieszący się dużą oglądalnością i sympatią widzów program "Kabaret na żywo. Młodzi i moralni", tłumacząc swoją decyzję ciszą wyborczą. W kolejną niedzielę, w paśmie zajmowanym dotąd przez kabaret, pokazał film sensacyjny "R.I.P.D. Agenci z zaświatów". W najbliższe niedziele też nie mamy co liczyć na powrót "Kabaretu na żywo".

Reklama

Polsat zdejmuje kabarety

Wstrzymanie emisji programu "Kabaret na żywo. Młodzi i moralni" stacja Polsat tłumaczyła ciszą wyborczą. "Nasza decyzja jest związana z tym, że nie chcemy, żeby nasze programy były wykorzystywane przez jakikolwiek podmiot sporu politycznego w toczącej się obecnie kampanii wyborczej" – mówił Tomasz Matwiejczuk, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej, rzecznik prasowy Polsatu.

Tydzień później, już bez tłumaczenia, również zdjęła z ramówki "Kabaret", puszczając na antenie amerykańską komedię sensacyjną "R.I.P.D. Agenci z zaświatów".

Z kontrowersyjnych posunięć stacji zakpił w mediach społecznościowych Robert Górski, jeden z gospodarzy "Kabaret na żywo". W swoim wpisie opublikowanym na Instagramie podkreślił, jaką oglądalnością cieszył się jego program, zestawiając to ze słabymi raczej wynikami amerykańskiej komedii.

Reklama

"Wbrew naszym oczekiwaniom film z Jeffem Bridgesem "R.I.P.D." w niedzielę o 20 w Polsacie obejrzało tylko 600 tys. widzów (plus kot), czyli ok. 6% udziału w rynku. Ostatnie odcinki "Młodych i Moralnych" to odpowiednio 1 milion 500 tysięcy widzów każdego z nich i ok. 12% udziału. Może w tę niedzielę będzie lepiej. Piszcie jaki film chcecie wtedy obejrzeć. Przekażemy stacji. Mój typ: Głupi i głupszy" – pisał Robert Górski.

Teraz niestety nie jest mu już tak do śmiechu.

Reklama

"Polsat zachował się strasznie"

Polsat nie posłuchał bowiem dobrej rady. Zamiast kabaretu, a nawet "Głupiego i głupszego", pokaże "Facetów w czerni". Jak poinformował branżowy portal Wirtualnemedia.pl, w tym sezonie "Kabaret na żywo. Młodzi i moralni" nie wróci już na antenę. W najbliższą niedzielę 29 października wieczorem w tym samym paśmie, co niegdyś kabaret, wyemitowany zostanie film "Faceci w czerni" z 1997 r., 5 listopada na antenie Polsatu pojawi się film "Faceci w czerni 3" z 2012 r., a 12 listopada – "Men in Black: International" z 2019 r.

Jak dotąd przedstawiciele stacji nie podali, jakie są powody decyzji o usunięciu "Kabaretu na żywo" z głównej anteny, a także decyzji o zdjęciu powtórek programu, nadawanych na kanałach tematycznych Polsatu.

Polsat zachował się strasznie. Nie rozumiemy tego, bo nikt z nami nie rozmawiał o tym, ani nas nie ostrzegał, dowiedzieliśmy się tylko, że w niedzielę nie zostanie emitowany kolejny odcinek i nie wiadomo, co dalej z następnymi – powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl Robert Górski.

Sądzę, że to efekt wyborów albo biznesów, które prowadzi prezes Solorz (Zygmunt Solorz, właściciel Polsatu – red) z właśnie odchodzącą władzą. Te wszystkie nerwowe, niezborne ruchy są podyktowane biznesami, o których prawdopodobnie nie wiemy – tłumaczył Górski, porównując swój kabaret do "zgniecionej krewetki przy biznesach dla wielorybów".

Artysta kabaretowy dodał, że umowa zobowiązuje ekipę "Kabaret na żywo. Młodzi i moralni" do nagrywania kolejnych odcinków, są one realizowane w czwartki, ale nie obliguje Polsatu, żeby je emitować w danym paśmie.

Zrobimy to najlepiej, jak potrafimy, bo jesteśmy przygotowani, ale motywacja spada z powodu takich decyzji, bo nie wiemy, czy ktoś to będzie mógł go zobaczyć poza ludźmi w studio – podsumował gorzko Robert Górski.