Dziś 26-letni Jan Mela, podbił serca Polaków będąc nastolatkiem. Chłopiec, w wyniku poważnego porażenia prądem, stracił lewe podudzie i prawe przedramię. Mimo fizycznej niepełnosprawności, wraz z Markiem Kamińskim wziął udział w bardzo trudnej wyprawie. Zdobył wówczas dwa bieguny, będąc jednocześnie najmłodszą oraz pierwszą, niepełnosprawną osobą, która tego dokonała.
Historia Jana Meli została przedstawiona w filmie "Mój biegun", w którym rolę dzielnego chłopaka odegrał Maciej Musiał.
Teraz, magazyn "Na Żywo" podaje, że Polsat postanowił zaproponować Meli udział w kolejnej edycji "Tańca z gwiazdami":
Absolutnie go to wciągnęło. Sprawnie poradził sobie ze wszystkimi ograniczeniami. Podszedł do zajęć jak sportowiec, potraktował je wyczynowo. I postanowił, że weźmie udział w show. Wszyscy byliśmy pod wrażeniem nie tylko jego sprawności i hartu ducha, ale także sympatycznego sposobu bycia. Po prostu nas urzekł. - powiedziała osoba pracująca nad programem.
Jan Mela już raz udowodnił, że fizyczna niepełnosprawność nie jest w stanie powstrzymać go przed osiągnięciem założonego celu, bez wątpienia więc poradzi sobie z wyzwaniami na parkiecie. Pytanie tylko, czy odnajdzie się w roli gwiazdy telewizyjnego show?