– Dzięki naszej religii jesteśmy bardzo szczęśliwi, umiemy czerpać z życia pełnymi garściami. Potrafimy też skutecznie walczyć z narkomanią – dumnie deklarują scjentolodzy. Przeciwnicy machają ręką – pseudopsychologia bez grama religii. Wykreowany przez L. Rona Hubbarda w roku 1953 ruch nie przestaje być tematem burzliwych dyskusji.
Reżyser Jean-Charles Deniau w swoim dokumencie próbuje wyjaśnić fenomen religii. Pyta, dlaczego ludzie dołączają do osławionego Kościoła nawet wbrew wątpliwościom. Zwłaszcza jeśli z ich osobistych relacji wyłania się obraz religijnej wspólnoty poddanej totalnej indoktrynacji.
Deniau przytacza archiwalne wywiady z Ronem Hubbardem, który mówi, że "scjentologia to królowa religii", ale także przygląda się procesowi sądowemu we Francji, podczas którego lokalni przywódcy Kościoła zostali uznani za winnych oszustwa. Reżyserowi udało się też porozmawiać z byłymi członkami sekty, którzy po latach psychicznego terroru wyzwolili się spod jej wpływów.
Dlatego w dokumencie powraca pytanie, czy religia, w którą wierzą m.in. Tom Cruise i Katie Holmes, nie stwarza publicznego zagrożenia? Przecież panująca w państwach zachodnich wolność wyznania pozwala kontrowersyjnej wspólnocie uprawiać swoje praktyki zupełnie bezkarnie.
Reklama
SCJENTOLOGIA | Planete | poniedziałek, godz. 20.45