Zarząd TVP miał wczoraj zdecydować, czy polska wersja "Dancing on Ice" wystartuje jesienią. Przekonywał do tego Wojciech Pawlak, szef TVP 2. Tydzień temu członkowie zarządu stwierdzili, że program nie jest dopięty na ostatni guzik, więc zostanie wyemitowany najwcześniej zimą.

"Nie widzę powodów, by przesuwać produkcję. Jesteśmy gotowi, żeby ruszyć jesienią" - kontrował dyrektor TVP 2 tuż przed rozmową z zarządem.

Czy udało się go przekonać? Wczoraj po południu rozmowy nadal trwały. Jeżeli decyzja będzie negatywna, jesienią Dwójka zapewne znów przegra walkę o widza.

Wszystkie inne stacje będą miały widowiska z gwiazdami w roli głównej. Polsat, największy rywal TVP 2, pokaże drugą edycję "Jak oni śpiewają", a TVN po raz szósty będzie śledził, jak nasze gwiazdy radzą sobie na parkiecie tanecznym. Nawet TVP 1 na wrzesień szykuje własny show - jego tytuł jest na razie tajemnicą, wiadomo, że będzie go prowadzić Natasza Urbańska, a jej gośćmi będą m.in. Alain Delon i Helena Vondrackova.

"Taniec na lodzie" miał być równie wielkim przedsięwzięciem i poprawić słabnącą oglądalność Dwójki, która w ciągu ostatniego roku straciła 3 proc. udziałów w rynku telewizyjnym.

"Gdybym była na miejscu dyrektora Dwójki, walczyłabym o ten program jak lew, bo stacja ewidentnie potrzebuje lokomotywy, która pozwoliłaby się jej wybić" - przyznaje Krystyna Doktorowicz, medioznawca z Uniwersytetu Śląskiego.

"Zainteresowanie reklamodawców takimi formatami jest ogromne. One pozwalają stacjom lepiej się sprzedawać i podnoszą oglądalność" - mówi Marcin Bogłowski, ekspert medialny z firmy MediaCom Warszawa.

Reklama

I rzeczywiście. "Taniec z gwiazdami" w szczytowym momencie gromadził przed telewizorami 7,4 mln widzów, przy trzeciej, najpopularniejszej edycji stacja zarobiła na reklamach 25 mln zł (dane AGB Nielsen Media Research, bez rabatów).

"Jak oni śpiewają" ponad dwukrotnie podniosło oglądalność Polsatu w sobotnie wieczory. Krystyna Doktorowicz zwraca też uwagę na darmową reklamę stacji:

"O uczestnikach tego typu programów rozpisują się kolorowe pisma, co niewątpliwie podbija zainteresowanie widowni nie tylko samym show, ale i stacją. Co więcej, interaktywny charakter takich programów, gdzie widz może się włączyć w głosowanie, wybierać swojego ulubieńca, kibicować mu, buduje więź z programem" - dodaje.

A w "Tańcu na lodzie" miały się pojawić wszystkie te elementy, które lubi masowa widownia: gwiazdy, piękne stroje, emocje i element podglądactwa - w końcu nie co dzień można zobaczyć, jak znana postać wywija kozła na lodzie.

Pracownicy firmy Rochstar, producenta programu, potwierdzają, że przygotowania do programu idą pełną parą. Na lodzie ćwiczą już uczestnicy show - Zygmunt Chajzer czy Przemysław Saleta. Producenci dogadali się również z Tatianą Okupnik (ma poprowadzić show) oraz Dodą (miałaby zasiąść w jury).