Zuzę (Anita Sokołowska) nadal nękają koszmary o porwaniu Grzesia przez jej ojca. Twierdził, że wziął wnuka na wycieczkę i zasłabł. Zuza nie uwierzyła, ale policja tak i Hubert uniknął kary. Od tego czasu Zuza boi się o dzieci i jest wobec nich nadopiekuńcza. Błażej i Zuza ciągle mają problem z życiem intymnym. Ich związek po raz kolejny przeżywa trudne chwile. Postanawiają nad tym pracować. Błażej (Mateusz Damięcki) umawia ich na wizytę u sex coacha (Ewelina Ruckgaber).
Anka (Magdalena Stużyńska) wróciła z sanatorium w lepszej formie. Czuje się dobrze, chociaż musi na siebie uważać. Paweł drży o nią i chce ją chronić, czasem przesadnie. Okazuje się, że Strzeleccy mogą stracić dom ze względu na planowaną budowę obwodnicy. Paweł i Maria ukrywają to przed Anką ze względu na jej zdrowie. Staś postanawia wziąć sprawy we własne ręce i organizuje protest przed urzędem.
Rafał (Rafał Królikowski) chce zamieszkać z Ingą (Małgorzata Socha), która niespecjalnie ma na to ochotę, obecna sytuacja jej pasuje. Po szalonym Łukaszu, który ją zawiódł, docenia stabilnego, troskliwego partnera. Teraz ona organizuje randki na drzewie albo na ławce w deszczu. Rafał uczy się romantyzmu i stara się dla niej zmienić.
Patrycja (Joanna Liszowska) przeżyła ciężkie chwile, kiedy Wiktor (Paweł Deląg) przebywał w szpitalu po urazie głowy. Jednak Jeleński doszedł do siebie i wydaje się, że wszystko jest w porządku… do czasu. Wiktor zaczyna potykać się na równej drodze, zapomina słów, objawy się nasilają, a Patrycja zaczyna się niepokoić. Para postanawia zamieszkać razem i wspólnie pokonać kolejne przeciwności losu. Wiktor zamierza oświadczyć się Patrycji i razem z Mikołajem szuka idealnego pierścionka zaręczynowego.
Przyjaciółki urządzają dla Anki piknik powitalny nad Zegrzem. Wypływają motorówką, która psuje się na środku jeziora. Dziewczyny ratuje Marta ( Laura Breszka). Kobieta prosi Patrycję, żeby trzymała szoty. Patrycja puszcza je, bom zmiata Martę z jachtu. Na szczęście Marta wypływa cała i zdrowa. Docina dziewczynom, że starsze panie postanowiły zaszaleć i sprawiają kłopoty. Dziewczyny oburzają się, ale dają jej kontakt do siebie, gdyby czegoś potrzebowała.