Sienkiewicz wcielała się w postać Dorotki, która najpierw odbiła męża jednej z głównych bohaterek, a później sama się z nimi zaprzyjaźniła.
Po 10 latach pracy w produkcji aktorka postanowiła jednak odejść.
W rozmowie z JastrząbPost wyznała, dlaczego podjęła taką decyzję.
Rzeczywiście zrezygnowałam z serialu "Przyjaciółki". Bardzo proszę widzów o wyrozumiałość – powiedziała aktorka.
Ja tę rolę gram 10 lat. Poczułam, że nie dam z siebie już więcej tej postaci, że chcę spróbować powalczyć gdzieś o inne rzeczy i skupić się na projektach, które mam w głowie i już niedługo będą zrealizowane. Dać temu przestrzeń, czas. Więc wyjść z butów tej postaci - wyznała.
Już drugi sezon jest beze mnie i rzeczywiście te pytania były, ale na razie nic się nie zapowiada i myślę, że utknę na tym Zanzibarze z tym moim Sławkiem. Bawcie się dobrze przy serialu, dziewczyny dźwigają to super i dają sobie świetnie radę, więc zachęcam, aby dalej oglądać - powiedziała.
Jak koleżanki z planu zareagowały na podjętą przez nią decyzję?
Totalnie uszanowały tę decyzję. My wszyscy jesteśmy w tym 10 lat. Przychodzi mi na myśl piosenka, że trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść. Trochę tak jest, że trzeba wiedzieć, kiedy jakiś etap życia zakończyć, etap zawodowy i dziewczyny świetnie sobie radzą, są głównymi wątkami i podeszły do tego z totalnym szacunkiem do mojej decyzji, zresztą tak jak wszyscy - wyjaśniła.