"Ślub od pierwszego wejrzenia" ma równie wielu zagorzałych zwolenników, co przeciwników. Widzowie często wytykają, że aranżowanie małżeństwa przez telewizyjnych ekspertów jest bez sensu i nie ma racji bytu w codziennej rzeczywistości. Inni od początku kibicują swoim ulubieńcom i nie posiadają się z radości, kiedy uda im się stworzyć szczęśliwy związek.
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Ekspertki zaskoczone
Finał 9. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zostanie wyemitowany we wtorek 21 listopada na antenie TVN. Wcześniej mogli go jednak obejrzeć widzowie platformy streamingowej stacji. Oni już wiedzą, które małżeństwa przetrwały, a które zakończyły się rozwodem.
Jako pierwsi w finale pojawili się Magda i Krzysztof. Para niemal od pierwszych odcinków show zachowywała się jak szczęśliwie dobrane małżeństwo. Mimo, że w ich związku nie brakowało blasków i cieni, Magda i Krzysztof zawsze potrafili dojść do porozumienia. W finale wprawili w osłupienie swoich fanów.
- Nie jesteśmy razem. Nam się nie udało – wypalił Krzysztof.
Nawet ekspertki programu nie potrafiły ukryć zaskoczenia. Kiedy para buchnęła gromkim śmiechem, wiadomo już było, że postanowili sobie ze wszystkich zażartować.
U kogo "Ślub od pierwszego wejrzenia" zakończył się rozwodem?
Magda i Krzysztof pozostali w małżeństwie, a co z pozostałymi? Kornelia i Marek nie mieli łatwo. Małżonkowie czuli się ze sobą doskonale, ale w ich związek ingerowała matka Marka. Kornelia i Marek przezwyciężyli jednak wszystkie trudności i w finale oboje zdecydowali się kontynuować małżeństwo.
Z kolei Kinga i Marcin od początku "Ślubu od pierwszego wejrzenia" mieli problemy z nawiązaniem prawdziwej relacji i to delikatnie mówiąc. Już w trakcie wesela Marcin wyznał z rozbrajającą szczerością, że nie obejrzałby się za Kingą na ulicy. Małżonka również nie szczędziła Marcinowi przytyków, przez co nieraz dochodziło pomiędzy nimi do starć. W finale Marcin przyznał, że chce rozwodu. Kinga wolała pozostać w małżeństwie, ale podkreśliła, że w takiej sytuacji jej wybór i tak nie ma już znaczenia.