O związku Sylwii Bomby i Grzegorza Collinsa mówiło się już co najmniej od września. Oficjalnie celebrytka i biznesmen pojawili się razem niecałe dwa tygodnie temu na Wieczorze Charytatywnym Gwiazd Dobroczynności.

Bomba zabrała Collinsa do domu swoich rodziców

Od tamtej pory Sylwia coraz więcej pokazuje Grzegorza na swoich profilach. Ogłosiła też, że nowy ukochany i jej córka Antosia są w dobrej komitywie. 1 listopada Sylwia zabrała Grzegorza w rodzinne strony, a relację z wizyty wrzuciła na InstaStories.

Reklama

Grzegorz Collins rozegrał z jej tatą partię szachów. Najczęściej zadawanym pytaniem od wczoraj jest: "Kto wygrał w szachy?". Przyznaj się, kto wygrał – powiedziała na filmiku zamieszczonym na InstaStories Sylwia. - mówi na filmie z udziałem Grzegorza. 2:0 – dumnie odparł Collins.

Jak można było nie dać wygrać dziadkowi Bombie?!

I tu zaczęły się problemy. Jak można było nie dać wygrać dziadkowi Bombie? – napisała gwiazda "Gogglebox. Przed telewizorem". I dodała: No i co? Na pewno tatuś Bomba już go nie polubi...

Jak to się rozwinie?