Aleksandra Popławska zamieściła w sieci bardzo osobisty, wzruszający wpis. Żegna w nim ukochaną kuzynkę, która przegrała walkę z rakiem i dziękujeza wsparcie, "za wysyłaną energię i modlitwy w języku każdej religii świata".

Reklama

Aleksandra Popławska walczyła o życie Marcysi

Marcysia była dla aktorki niezwykle ważną, ukochaną osobą. W marcu, w dniu swoich urodzin Aleksandra Popławska zamieściła w mediach społecznościowych apel, aby z okazji jej urodzin wpłacać pieniądze na zbiórkę na leczenie dziewczynki, która przebywała od dwóch tygodni w Centrum Zdrowia Dziecka na onkologii dziecięcej.

Reklama

"[…] w jej główce zamieszkał nieoperacyjny, glejakowaty stwór, który chce przejąć nad Marcysią kontrole, osłabił ją bardzo i każdego dnia rodzina walczy o kolejny dzień" - pisała aktorka na Instagramie.

Aleksandra Popławska założyła wówczas zbiórkę w celu zebrania funduszy na leczenie dziewczynki. Prosiła również o duchowe wsparcie.

Reklama

"Dziś są moje urodziny i w tym dniu mam tylko jedno marzenie. Chciałabym, żeby moja mała pięcioletnia kuzynka Marcelinka była zdrowa" – pisała Popławska.

Aleksandra Popławska pogrążona w smutku. Mała Marcysia przegrała z rakiem

W środę 1 listopada aktorka zamieściła na swoim profilu na Facebooku smutną wiadomość. Po 8 miesiącach walki z chorobą zmarła jej mała kuzynka.

"Nasza wyjątkowa, mała kuzynka 8 miesięcy walczyła z ciężką chorobą. Cysia buntowała się, bo choroba powoli odbierała jej siły, nie mogła biegać po podwórku jak dawniej, nie mogła normalnie jeść, pić i bawić się. Aż w końcu 26 października w czwartek jej charakterna dusza wkurzyła się całkowicie i opuściła to już niewiele mogące słabe ciałko. Mamy nadzieję, że teraz jest wolna i może robić, co chce i jak chce, na swoich zasadach" – przekazała aktorka.

Aleksandra Popławska w rozrywającym serca wpisie zacytowała fragment "Dancing in the sky" Danni & Lizzy.

"Mam nadzieję, że tańczysz w niebie. Mam nadzieję, że śpiewasz w anielskim chórze. Mam nadzieję, że anioły wiedzą, kogo tam mają. Założę się, że jest miło w niebie, odkąd tam jesteś".

Aleksandra Popławska: O życie trzeba walczyć do końca

Na koniec, również w imieniu rodziców Marcysi, zamieściła wzruszające podziękowania.

"Dziękujemy Wam za wysyłaną energię i modlitwy w języku każdej religii świata. Dziękujemy za każdą złotówkę na zbiórce internetowej, za zbiorki organizowane w Linowie i Sandomierzu. Dziękujemy najbliższej rodzinie, Hospicjum Małego Księcia Lublin i Ojcu Filipowi za wspaniałą opiekę i dobre serce, dziękujemy Fundacja Nasze Dzieci".

Aleksandra Popławska podkreśliła na koniec, że przez te 8 miesięcy Marcysia pokazała wszystkim, "jak ogromną wartość ma życie i jak trzebao nie walczyć do końca". Zachęciła również do zbiórki na rzecz hospicjum, które zbiera na pulsoksymetry neonatologiczne dla dzieci.