W sobotę 7 września o godzinie 5.00 rano czasu polskiego na Izrael spadły pierwsze pociski rakietowe wystrzelone przez organizację Hamas, uznawaną przez wiele krajów za organizację terrorystyczną. Drastyczne nagrania z ulic Tel Awiwu opublikował menedżer Madonny, a swoje przerażające przeżycia opisał australijski gwiazdor Hugh Sheridan.
W mediach społecznościowych wielu celebrytów wyraziło swoje poparcie dla Izraela. Teraz swoje stanowisko w sieci wyraziła także Hanna Lis, która zwróciła się do swoich fanów, podkreślając, że każdy ma wpływ na to, co dzieje się w tych rejonach.
Hanna Lis o wojnie w Izraelu: To musi się zatrzymać
Początek wpisu prezenterki na Instagramie brzmi:
To musi się zatrzymać. Społeczność międzynarodowa, my ludzie tego świata, musimy zrobić wszystko, aby zatrzymać tę wojnę - zaczęła dziennikarka.
Konflikt izraelsko-palestyński NIGDY nie znajdzie militarnego rozwiązania. Pokazuje to jego ponad 70-letnia historia i - nad wyraz dobitnie - pokazują to wydarzenia od 7 października. Nie można jednocześnie opłakiwać ponad 1400 ofiar terrorystów Hamasu i w tym samym czasie odwracać wzrok od zabitych dzieci w Strefie Gazy - czytamy.
W dalszej części wpisu Hanna Lis zaapelowała do internautów o działanie.
Naciskajmy na swoje rządy, aby naciskały na uwolnienie ponad 200 przetrzymywanych przez terrorystów Hamasu zakładników. Naciskajmy na swoje rządy, żeby naciskały na Benjamina Netanjahu, aby, choćby na początek, wpuścił do Strefy Gazy pomoc humanitarną. Aby zakończył tę spiralę przemocy. Zanim rozleje się na cały świat - podsumowała.
Zanim ktoś mi tu napisze, że jestem "antysemitką", wyjaśnię: wręcz przeciwnie. Z wielu powodów. Ale o tym innym razem - zakończyła.
Wpis Hanny Lis wywołał dyskusję wśród internautów
Pod postem pojawiła się lawina komentarzy. Niektórzy internauci wyrazili poparcie dla Hanny, jednak nie brakowało także osób, które zdecydowanie krytykowały poglądy prezenterki.
O tak. Takich głosów brakuje. Bo wykluła się masa "ekspertów" mylących fakty, z ogromnymi brakami wiedzy historycznej, korzystających z niesprawdzonych newsów i powielających deep fejki. Skrajnie nacjonalistyczny rząd Izraela to nie wszyscy Izraelczycy; Racja. Ale kto z nich myśli o politycznym rozwiązaniu?; Dziękuję! Przeraża fakt, że reszta polskich dziennikarzy, znanych osób milczy…; Jeśli to nie antysemityzm, to zadziwiający brak u dziennikarki wiedzy na temat metod działania Hamasu; Pani Hanno, jestem w szoku, co pani pisze?! Pani jest osobą publiczną, więc jak śmie Pani powielać fake newsy! Proszę nie oglądać i nie powielać propagandy, tylko porozmawiać z Palestyńczykami - pisali internauci pod postem Hanny Lis.