W przeciwieństwie do wielu jej koleżanek z branży, Krupińska nie chodzi obwieszona metkami od drogich projektantów. Złośliwi mogliby uznać, że to dzięki swojej zjawiskowej urodzie, modelka we wszystkim wygląda dobrze. Prawda jest jednak taka, że Paulina świadomie rezygnuje z drogich zakupów, bowiem jej zdaniem markowe ciuchy nie czynią z niej lepszego człowieka:
Nigdy nie chciałam brać udziału w wyścigu szczurów. Gdy niektóre moje znajome ścigały się, która będzie miała lepszą torebkę, ja odkładałam na mieszkanie. Bycie niezależną kobietą było dla mnie ważniejsze niż posiadanie najpiękniejszych ciuchów świata. Czy będę lepszym człowiekiem, jeśli założę bluzkę za dwa tysiące? Dla mnie najważniejsi są ludzie i wzajemne relacje, ważne żeby stworzyć cudowny dom, wychować szczęśliwe dzieci, a potem może wnuki. Nie wiem, czy będę babcią czekającą na nie w bujanym fotelu przy kominku, bo mnie jednak nosi. Ale wiem, że jestem w stanie stworzyć dom, do którego wszyscy będą chcieli wracać, w którym będzie dużo ludzi, gwar, śmiech. A potem wyjdę sobie przed chałupę, usiądę na ławeczce, popatrzę na góry i poczuję się spokojna - powiedziała w wywiadzie dla magazynu "Viva!"
Na Instagramie zaś modelka pochwaliła się piękną sesją do wywiadu, wykonaną na Podhalu
Fani docenili zarówno urodę Pauliny, jak i mądre słowa, jakie padają w wywiadzie.