Małżeńska sielanka Daniela i Eweliny nie trwała bowiem długo. Trzy miesiące po wystawnej ceremonii media obiegła wiadomość, że młody Martyniuk wszczął domową awanturę, a wezwana na miejsce policja znalazła przy nim narkotyki.

Reklama

Po narodzinach córki Laury miało dojść do pojednania małżonków, a Daniel deklarował, że będzie wzorowym ojcem i mężem. Niestety słowa nie dotrzymał, a jego żona zmęczona zachowaniem męża złożyła pozew o rozwód.

Zenek Martyniuk, który bardzo kibicował małżeństwu syna, w końcu stracił nadzieję na to, że Daniel i Ewelina dojdą do porozumienia. Gwiazdor disco polo przyznaje także, że decyzja o ślubie była zbyt pochopna:

Jedyne, co mogę przyznać, to rzeczywiście, że młodzi wzięli ten ślub trochę za szybko. Tak naprawdę się nie znali. Mogli pomieszkać trochę ze sobą, dotrzeć się, sprawdzić w roli rodziców, a potem podjąć decyzję, czy chcą iść razem przez życie. Pospieszyli się, a teraz jest jak jest… – mówi Zenon w rozmowie z "Super Expressem"

Muzyk dodał, że często zdarza mu się grać na weselach, na których bawią się dzieci młodej pary i nikt nie robi z tego skandalu.

Tymczasem, jak podaje tabloid, już za miesiąc rozpocznie się pierwsza rozprawa rozwodowa Daniela i Eweliny Martyniuków.