Jako aktorka Wendzikowska ma na swoim koncie kilka epizodycznych ról filmowych oraz kilka lat spędzonych na planie "M jak miłość". Z telenowelą TVP pożegnała się całkiem niedawno i choć w mediach co jakiś czas pojawiają się plotki, jakoby jej postać znów miała wrócić do serialu, Anna kategorycznie temu zaprzecza:
Nie wrócę do serialu. Moje doświadczenia aktorskie i historie z tym związane mam za sobą. To było moje marzenie od dziecka, chciałam je w jakimś stopniu zaspokoić, ale chyba inna droga była dla mnie pisana. Fajnie mi się w tym serialu grało. - powiedziała w rozmowie z jastrzabpost.pl
Wendzikowska zdradziła także, że w podjęciu decyzji o odejściu z "M jak miłość" pomogło jej macierzyństwo, którego nie potrafiła połączyć z występami w serialu:
Dopiero w momencie, jak urodziłam dziecko i zaczęłam prowadzić normalne życie, gdy musiałam wrócić na konkretną godzinę, zwolnić nianię i w jakiś sposób dopasować się do obowiązków związanych z macierzyństwem, okazało się, że serial i produkcja w żaden sposób nie była elastyczna. Miałam z tym dość duże problemy, np. zdjęcia się przedłużały, nie chcieli mnie wypuścić z planu.
Dziennikarka dodała, że wysiłek, jaki musiała wkładać w godzenie obowiązków macierzyńskich z obecnością na planie okazał się nie wart zachodu, bowiem jej postać nie rozwijała się w ciekawym kierunku. Ostatecznie więc Ania podjęła decyzję o porzuceniu kariery aktorskiej.