Dziennikarka, które życie dotychczas wypełnione było dalekimi podróżami, podobnie jak wszyscy Polacy, od dwóch miesięcy siedzi z rodziną w domu. Dodatkowo jako mama dwóch żywiołowych córek, musi okiełznać ich energię, wymyślając co chwilę nowe atrakcje. Nic więc dziwnego, że w końcu nastał moment, w którym poczuła się tym wszystkim zmęczona.
O swoim gorszym samopoczuciu Anna Wendzikowska napisała na Instagramie:
Dziwny to czas... Czy Was też ogarnęła lekka apatia? Już nawet nie lęk... Już nie mam siły na analizowanie sytuacji, przewidywanie możliwych scenariuszy, nie mam siły na opór (który i tak nie ma sensu, bo jest, jak jest, nie mam na to wpływu, ale miałam też taką fazę). Zapadam się trochę w sobie... Ech, może jutro będzie lepiej?
Fani nie zawiedli i zaczęli pocieszać Anię Wendzikowską zapewniając, że niebawem na pewno sytuacja się zmieni i wrócimy do normalności.