Edyta Górniak spędza narodową kwarantannę w swoim mieszkaniu w Krakowie i jak sama przyznaje, w końcu może cieszyć się czasem spędzanym na tak prozaicznych aktywnościach, jak robienie prania, czy zakupy na bazarku. Diva ma także sporo czasu na refleksje, również takie dotyczące obecnej sytuacji i koronawirusa. Niedawno w jednym z postów na Instagramie napisała:
Tak się zastanawiam, co to za wirus, że zabija go mydło, ale żaden lek go nie zwalczy. Może, zamiast czekać na szczepionkę, warto zjeść kawałek mydła?
Wpis prawdopodobnie był żartem, jednak mając na uwadze fakt, iż całkiem niedawno, podobna wypowiedź Donalda Trumpa spowodowała w Stanach Zjednoczonych falę zatruć środkami do dezynfekcji, które zachęceni przez swego przywódcę Amerykanie zaczęli pić, wzbudziła w internautach mieszane uczucia.
Karolina Korwin Piotrowska również skomentowała post Edyty w dość dosadny sposób:
Psychiatra pilnie potrzebny #influencer
Górniak postanowiła odgryźć się dziennikarce. Publikując zabawny cytat, wbiła szpilę Karolinie Korwin Piotrowskiej:
na uśmiech przed snem dla Was Kochani ❤️⭐️ i z pozdrowieniami dla tych, którym brakuje poczucia humoru 😘 @karolinakp - odstawiamy alkohol my Dear 💁🏻♀️ ( pilnie👀🙏🏻 )
W jednym z komentarzy do swojego posta Edyta napisała:
Czy ktoś jeszcze nie zrozumiał żartu z mydłem ? Czy tylko jedna osoba ... ?