W związku z pandemią koronawirusa polski rząd wprowadził wiele obostrzeń mocno ograniczających swobody obywateli. Wiele osób, buntując się na przykład przeciwko zakazowi wychodzenia z domu bez ważnego powodu, ignorowało go, wchodząc w konflikty z policją. W niektórych przypadkach rekcje policjantów są zdecydowanie przesadzone.
Funkcjonariusze bronią się twierdząc, że bywają prowokowani, a udostępniane w sieci nagrania nie pokazują całego zdarzenia i są zmanipulowane. Prawda jak zwykle leży zapewne gdzieś po środku, ale w mediach zaczęło pojawiać się coraz więcej głosów broniących policjantów. Jeden z nich należy do Jarosława Jakimowicza.
Gwiazdor "Młodych Wilków" opisał w sieci swoje niedawne spotkanie z umundurowanymi stróżami prawa, które mogło zakończyć się dla niego mandatem:
Dzisiaj był piękny dzień. Pojechałem rano do Przytulisko ZNAJDKI pomóc zierzakom. Pani Ania, która zawiaduje przytuliskiem taka miła a zwierzaki takie cudne, że zamiast godzinkę byłem 2.5h😃. Wracam Waw i wiadomo 😜 jestem głodny. Podjeżdżam pod Maka w Kobyłce. Zakupy w okienku wiadomo. Taka piękna pogoda, że nie będę przecież jadł w aucie 😜. Obok lasek no to hop do lasku. Zatrzymuje się CHYBA WBREW ZAKAZOM, rozkładam bufet na masce, zdejmuje maseczkę WBREW ZAKAZOM i konsumuje jak w Warsie. Oczywiście pojawia się Policja 🚨.
Jednak ku zaskoczeniu aktora, funkcjonariusze w ogóle nie zamierzali go karać:
Co to za piknik Pan sobie tutaj zrobił, pada pytanie. Gorąco, Mak, GŁODNY byłem tłumaczę no i wiem, że to nie powinno tak być, ale ludzi tu zero.... tlumaszę. Ok odpowiada Policjant, spokojnie my musimy informować. A nie boi się pan tego korona tak z Maka pyta odjeżdżając,bo my też głodni?..... ❤️❤️
Jakimowicz uważa, że
Normalnie, po ludzku, jak trzeba, dlatego nie kupuje bredni, które rosyłane są każdego dnia szczując na Policję i opisujące jakieś chore interwencje, których bohaterami najczęściej jest chamska, agresywna, patologia. POLICJA 🚨 jest nam zwyczajnie potrzebna ‼️ #jakimowicz #policja #kobyłka