W reportażu wyemitowanym przez TVP w niedzielnym wydaniu "Wiadomości", Jarosław Jakimowicz występuje jako komentator zachowania Kingi Rusin. Aktor nie szczędzi dziennikarce ostrej krytyki twierdząc, że swoją relacją z gwiazdorskiej imprezy w Los Angeles przyniosła wstyd Polsce.
Mimo ogromnego szumu, jako zrobił się wokół tego pełnego przekłamań i manipulacji materiału, Jakimowicz, w przeciwieństwie do Piotra Zelta, który stwierdził, że został przez TVP oszukany i zmanipulowany, dotychczas milczał. Wczoraj jednak poczuł się wywołany do odpowiedzi przez komentarz, jaki zamieścił na Instagramie Andrzej Pągowski. Popularny grafik na swoim profilu napisał:
To draństwo i manipulacja, a skanalizowanie niechęci i nienawiści przeciwko ludziom i tzw. "elitami" prowadzi w prostej drodze do tego, co spotkało Pawła Adamowicza. Ostrzegam Was, Panowie Redaktorzy, to się źle skończy... Szczujecie ludzi na nas tylko dlatego, że widzimy to, co ukrywacie i nie boimy się o tym mówić. Oczywiście trybunem schlebiającym był piękny i przystojny pupilek telewizji Jarek Jakimowicz, który z przyjemnością opluwa kolegów. Przykre, bo to fajny kumpel był...
Te słowa rozwścieczyły Jarosława Jakimowicza, który w ostrych słowach odpowiedział dawnemu koledze i stwierdził, że miał prawo negatywnie wypowiedzieć się na temat zachowania Kingi Rusin, które uważa za niewłaściwe:
Zachowujesz się jak ostatni szmaciarz. Wcześniej pisałeś do mnie jako przyjaciela, publicznie umoralniając, ale nie było ciebie stać chociaż na rozmowę telefoniczną. W całej mojej wypowiedzi na temat Kingi nie było pół zdania o Borysie, z którym - po tym, jak Ty ostatnio jątrzyłeś - wszystko sobie wyjaśniłem i od tamtej pory nie wypowiadałem się nigdzie! Kumasz to, manipulancie? Ty, który tak brzydzi się manipulacją! Nie będziesz ty mówił, jak mam oceniać zachowanie Kingi, bo uważam, że było słabe i bez szacunku do osób z tej imprezy... Mam prawo? Masz problem, to spotkaj się ze mną, zadaj pytanie i posłuchaj, a nie zachowujesz się jak szmaciarz!
Jakimowicz postanowił jednak zdystansować się do tego, że "Wiadomości" zarzuciły Borysowi Szycowi, który od 5 lat jest abstynentem, nadużywanie alkoholu.
Zawsze dobrze Ci życzyłem, życzę i kibicuję jako megaaktorowi, człowiekowi. Mogę to oficjalnie napisać, że przeprosiłem Ciebie, bo mój komentarz (Klepacka) był zbędny. Znamy się 20 lat i nie z takich nudnych party, jak te ze zdjęć Kingi. Proszę, nie pozwólmy, żeby manipulanci mieli satysfakcje. Słyszysz, Pągowski?