Martyna Wojciechowska to kobieta nieustraszona, której nawet epidemia koronawirusa nie jest straszna. Podróżniczka zapewnia, że choć stara się trzymać rękę na pulsie i monitoruje sytuację, to nie wpada w panikę i nie zmienia swoich podróżniczych planów przez rozprzestrzeniającą się chorobę:
Kierunki moich wyjazdów są bezpieczne z punktu widzenia epidemiologicznego. Trudno jest powiedzieć jak ta sytuacja się rozwinie. Jak widzimy ona zmienia się bardzo, bardzo dynamicznie. Teraz planuję wyjazd do Afryki, przez porty lotnicze zupełnie bezpieczne. - powiedziała w rozmowie z jastrzabpost.pl
Martyna uważa także, że w Polsce jest wiele poważniejszych problemów związanych ze zdrowiem publicznym niż koronawirus:
Wychodzę z założenia, że mamy bardzo dużo wyzwań w Polsce natury medycznej, z którymi się musimy zmierzyć. Panujący wirus grypy w różnych odmianach, mamy problemy z onkologią, o której się ostatnio szczęśliwie zaczęło mówić coraz więcej. Myślę, że mamy tyle wyzwań, że powinniśmy skupić się na tym. Przygotowując się oczywiście na możliwy rozwój wypadków. Oby nie.
Wczoraj podróżniczka wsiadła w samolot i nie zważając na epidemię ruszyła do Afryki, gdzie prawdopodobnie nakręci kolejny epizod swojego programu.