W reportażu szkalującym Kingę Rusin wspomniano bowiem także o kontrowersjach wokół programu "Dzień Dobry TVN", w tym o parodiowaniu przez Filipa Chajzera ataku paniki. Prezenterowi zarzucono wyśmiewanie się z osób z zaburzeniami psychicznymi. Jest to kolejny raz, kiedy media publiczne uderzają w Filipa, dlatego jego partnerka postanowiła odejść z pracy.
O swojej decyzji Walczak poinformowała na Instagramie. Na wstępie przypomniała, że jest to już trzeciej jej rozstanie z TVP:
Czas znowu pożegnać się z TVP...podobno do trzech razy sztuka. Ten będzie trzeci ... W czerwcu 2019 roku, po 3 latach przerwy wróciłam do TVP Info, do ludzi, których znałam od lat, fantastycznych operatorów, dźwiękowców, inżynierów wozów transmisyjnych, wydawców, podwydawców, producentów... Poznałam nowych reporterów info , których naprawę polubiłam.
Jednak ostatni materiał przelał czarę goryczy i ukochana Filipa Chajzera postanowiła rozstać się ze swoim pracodawcą:
Niestety to jak w „Wiadomościach” przedstawia się osobę, którą kocham i z którą jestem , jest dla mnie nie do zaakceptowania . Kolejny materiał uderzający w Filipa, czyli w moją rodzinę po prostu mnie boli. Mam swoje bardzo dosadne zdanie na ten temat. Kończę więc przygodę z Telewizją Polską...wybieram rodzinę i jej dobro.
Wszystkim z którymi miałam przyjemność pracować , naprawdę dziękuję za te kilka miesięcy .
Kinga Rusin, w którą materiał TVP uderzył najmocniej, już zapowiedziała pozwy. Również Piotr Zelt, którego pocięte i zmanipulowane wypowiedzi wykorzystano w reportażu rozważa wejście na drogę sądową.