Kinga Rusin opisując swój wieczór w towarzystwie największych gwiazd kina i muzyki wywołała ogromne poruszenie w rodzimych mediach. Część celebrytów pogratulowała dziennikarce takiej przygody, inni zaś zdecydowali się na drwinę i złośliwości. Małgorzata Rozenek na przykład opublikowała długi wpis, w którym parodiując relację Kingi, opisała swoją podróż samolotem.
Podobną intencję wyśmiania Rusin przypisano temu, co na swoim Instagramie napisała Weronika Rosati:
Jedno z moich ulubionych hobby w wolnym czasie to pokazy filmów i spotkania z twórcami. Wczoraj w ramach walentynkowego weekendu poszliśmy na spotkanie z @janefonda z pokazem filmu organizowanym przez Hollywood Foreign press. Jak wiecie Jane uwielbiam , podziwiam, poznalam jakis czas temu i nie były w to wmieszane kapcie ale mam z tego spotkania nawet wspólne selfie
Kiedy w mediach pojawiły się sugestie, że Weronika, która nawołuje do solidarności kobiet, zadrwiła ze znanej koleżanki, Rosati postanowiła odnieść się do całej sytuacji. W poście, w którym wspomniała o kapciach, zrobiła dopisek:
@kingarusin pisze to z sympatia - ja jestem dumna z Ciebie że bylaś zaproszona na taka wspaniała impreze ❤️ Sama bym chętnie opisała podobne imprezy ktore przeżyłam ale jak widać to może nie być dobry pomysł - tym bardziej trzymam twoją strone.
W oddzielnym poście zaś zarzuciła mediom, że próbują przypisać jej złe intencje:
nawiazujac do poprzedniego postu proszę media o nie tworzenie nieistniejacego nieporozumienia w zwiazku z moim nawiazaniem do Kingi- az strach napisac cos z sympatia i humorem ze zostanie przekrecone . @kingarusin przykro mi ze dla sensacji moj post zostal zinterpretowany w sposob zlosliwy. przykro mi jest ze wciaz probuje sie w Polsce sklocic kobiety ze soba. Nigdy moja intencja nie bedzie krzywda, zlosliwosc ani jakakolwiek inna zla emocja do innej kobiety. Jesli mam z kims problem zalatwiam to prywatnie o ile nie jestem atakowana publicznie. prosze bardzo media o uszanowanie mojej prosby.