Kilka tygodni temu Kamil Sipowicz otwarcie przyznał w mediach, że jest w nowym związku. Informacja ta nie wszystkim przypadła do gustu. Hanna Bakuła na przykład uznała, że Kora na pewno nie byłaby z tego fakty zadowolona:

Reklama

Każdy chce wierzyć, że jest niezastąpiony i wyjątkowy i że już po nim potop, że już po nim nic nie będzie. Myślę, że Kora nie chciałaby, aby tak szybko ułożył sobie życie z inną. Oczywiście w filmach amerykańskich żona, umierając, mówi: "ułóż sobie życie jak najszybciej, najlepiej z moją najlepszą przyjaciółką", nie wiedząc, że on już ma ułożone, właśnie z tą przyjaciółką. Ona mu pozwala na coś, co on już ma. Natomiast Kora sobie nie wyobraziła, że jej miejsce raz, dwa, trzy może zająć inna osoba... Myślę, że może za szybko - powiedziała malarka w programie "Super Show" na antenie Superstacji

Kamil Sipowicz do słów Bakuły odniósł się w "Fakcie". Wdowiec uważa, że malarka nie powinna wypowiadać się na ten temat, bowiem nie znała Kory na tyle dobrze, by wiedzieć, co czuła:

Hanna Bakuła nie była blisko Kory, więc nie wiedziała, co ona uważała w ostatnim okresie życia. Przez 5 lat jej choroby odwiedziła Korę może z jeden raz. To była znajomość dawno temu, ale nie przyjaźń, więc ona nie ma pojęcia, o czym mówi. Przykro mi na te słowa, ale prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie – powiedział