Radosław Majdan od dawna marzył o tym, żeby zostać ojcem. W końcu, po latach starań, jego obecna żona Małgorzata Rozenek zaszła w ciążę, a przyszły tata ponoć oszalał ze szczęścia.
Na tę okoliczność "Fakt" przypomniał, jak w 2007 roku, będąc mężem Dody, Majdan mówił o planowanych imionach dla swoich dzieci:
Jeśli będziemy mieli syna, nazwiemy go Mauro. To na pamiątkę mojej przyjaźni z Argentyńczykiem Mauro Cantoro, z którym grałem w Wiśle Kraków. A drugiemu synowi chciałbym dać na imię Tristan.
Tabloid postanowił więc zapytać Dodę, czy nie będzie miała nic przeciwko temu, jeśli były mąż wykorzysta jedno z tych imion dla swojego dziecka z Małgorzatą Rozenek:
Proszę bardzo. My z mężem raczej nie skorzystamy – powiedziała oschle piosenkarka, która w kilku wywiadach zapewniała, że nie planuje zostać matką.
Pytanie tylko, czy Małgorzata Rozenek, która swoich dwóch synów nazwała Stanisław i Tadeusz, zgodzi się dać kolejnemu na imię Mauro albo Tristan