Hip hopowy kawałek "Patointeligencja", w którym syn znanego warszawskiego prawnika rapuje o tym, jak jego koledzy z dobrych, zamożnych domów niszczą sobie życie przez alkohol i narkotyki, jest muzycznym objawieniem kilku ostatnich dni. Opublikowany zaledwie 5 dni temu, już uzbierał blisko 5 mln wyświetleń. Część odbiorców zachwyca się szczerością przekazu Maty, są jednak tacy, których 19-letni raper bulwersuje. Do tego grona zalicza się Jarosław Jakimowicz.
Zapytany przez "Fakt", co sądzi o "Patointeligencji", odparł:
To jest jego jakiś chory bunt. Jest z dobrego domu, a udaje gangsta. Ja bym go posłał do wojska!
Gwiazdor "Młodych Wilków" dodał, że sam ma dwóch nastoletnich synów i żaden z nich nie używa takiego języka i nie odnosi się do rodziców w taki sposób, jak Mata
Oburzenie Jarosława Jakimowicza może nieco zaskakiwać, bowiem aktor również ma na sumieniu grzechy młodości, którymi chwalił się w swojej biografii. Wśród nich były na przykład wyprawy na żydowski cmentarz w celu rabowania świeżych grobów z rzekomego żydowskiego złota i kosztowności.