Po rozstaniu z Majdanem, Doda w wielu wywiadach otwarcie mówiła, że powodem ich rozwodu były częste zdrady jej męża. Ponoć gwiazda zebrała na to twarde dowody, nagrywając Radka bez jego wiedzy. I choć od tego czasu minęło już wiele lat, rany pozostały, bowiem jak twierdzi sama Doda, pierwszy mąż był jej wielką miłością.
Ostatnio na swoim Instagramie Rabczewska wróciła wspomnieniami do czasów związku z Radosławem Majdanem i niestety nie były to wspomnienia pozytywne:
Mój były mąż zdradzał mnie przed zaręczynami, po zaręczynach i przez wiele, wiele lat później. Gdyby któraś z koleżanek wyświadczyła mi tę przysługę i powiedziała mi o tym, zaoszczędziłabym dużo czasu, nerwów i zdrowia.
W związku z własnymi doświadczeniami, Doda zaapelowała do wszystkich mężczyzn:
Tak że panowie - chcecie pisać, chcecie podrywać dziewczyny i umawiać się? Have fun! Ale nie z narzeczonymi i żonami u boku. Mam krytyczny stosunek do mężczyzn, którzy zdradzają, wręcz pogardliwy. Być może dlatego, że sama to przeżyłam na własnej skórze i wiem, jak bardzo cierpiałam z tego powodu, wiem, jak to mnie zmieniło. Zaczyna się niewinnie. Twoja narzeczona leży obok, oglądacie telewizję, a ty ciśniesz wiadomości zboczone do laski, która ci się podoba. Będę to piętnować